Dzisiaj w Wiejskim Domu Kultury w Żelistrzewie odbyła się niezwykła uczta! Nie tylko dla konesera!!!. Osiemdziesiąt trzy smyczki uwijały się w pocie czoła, by przywołać bajkowe tematy muzyczne, te najnowsze takie jak Król Lew czy Pocahontas, ale też te bardziej zapomniane, jak Zaczarowany Ołówek czy Reksio. Ów koncert był zwieńczeniem ciężkiej pracy muzyków w wieku od pięciu do szesnastu lat, którzy wzięli udział w warsztatach skrzypcowych organizowanych przez zaprzyjaźnione szkoły muzyczne. Nie bez kozery piszę ?muzyków?, bo takiego zaangażowania nie powstydziłaby się najlepsza orkiestra. Widać było ogrom pracy i zmęczenie, ale słychać było pasję wspólnego muzykowania i niezwykłą zabawę w tworzeniu, w byciu razem. Niezwykłe wyrazy uznania dla nauczycieli i rodziców, za przygotowania i przybycie, za swój poświęcony czas. Najpiękniej jednak trzeba podziękować dzieciakom, które ?walczyły? dziś przez cały dzień, by tak bajkowo umilić słuchaczom to poniedziałkowe popołudnie. Śmiało więc stwierdzam, że dziś w Żelistrzewie można było zarazić się chorobą nieuleczalną- pasją do muzyki.
[mudslide:picasa,0,117146273307337437289,6262200517562725633]
Otwiera się w nowym oknie
